Zupełnie przypadkiem zauważyłam, że szykuje się jakieś wspólne pieczenie:) Poprosiłam Jolę -autorkę abc mojej kuchni o przepis:) Jola przepis natychmiast przesłała więc z przyjemnością się do niej dołączyłam... Keks upiekłam i nie żałuję:) Fajny przepis. Nie ma to jak przepisy z "Kuchni Polskiej" ( 1987 r. Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne).
Margarynę lub masło utrzeć z cukrem pudrem. Cały czas ucierając dodawać kolejno po jednym całym jajku i nadal ucierać ciasto na puszystą masę. Następnie dodać esencję waniliową lub cukier waniliowy i przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia. Dokładnie wymieszać. Do ciasta wsypać wszystkie bakalie i jeszcze raz wymieszać. Ciasto przełożyć do formy keksowej (dł. 30cm) wysmarowanej tłuszczem i wysypanej tartą bułką. Keks piec w 180 st.C około 1 godzinę. Jeśli ciasto zarumieni się zbyt szybko, to należy w trakcie pieczenia nakryć jego wierzch papierem do pieczenia lub folią aluminiową.
Po upieczeniu keks lekko przestudzić, następnie okroić brzegi ciasta delikatnie nożem i wyjąć ciasto z formy. Wystudzić.
2. Bakalie można obtoczyć lekko w mące pszennej, wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że nie opadną na spód ciasta.
Za wspólne pieczenie dziękuję autorkom poniższych blogów:
1. abc mojej kuchni...;
2. Z KARTOFLANEGO POLA;
3. Makagigi;
4. Kulinarny blog Samanty;
Składniki:
- 150 g masła lub margaryny;
- 5 jaj;
- 200 g cukru pudru;
- 300 g mąki pszennej;
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia;
- 1 łyżka esencji waniliowej lub 1 cukier waniliowy;
- 300-400 g bakalii (orzechy, migdały, suszone morele, żurawina, kandyzowane ananasy, itp.);
- tłuszcz i bułka tarta do formy;
Margarynę lub masło utrzeć z cukrem pudrem. Cały czas ucierając dodawać kolejno po jednym całym jajku i nadal ucierać ciasto na puszystą masę. Następnie dodać esencję waniliową lub cukier waniliowy i przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia. Dokładnie wymieszać. Do ciasta wsypać wszystkie bakalie i jeszcze raz wymieszać. Ciasto przełożyć do formy keksowej (dł. 30cm) wysmarowanej tłuszczem i wysypanej tartą bułką. Keks piec w 180 st.C około 1 godzinę. Jeśli ciasto zarumieni się zbyt szybko, to należy w trakcie pieczenia nakryć jego wierzch papierem do pieczenia lub folią aluminiową.
Po upieczeniu keks lekko przestudzić, następnie okroić brzegi ciasta delikatnie nożem i wyjąć ciasto z formy. Wystudzić.
Moje uwagi:
1. Schłodzone ciasto można posypać cukrem pudrem lub polać polewą czekoladową.2. Bakalie można obtoczyć lekko w mące pszennej, wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że nie opadną na spód ciasta.
Za wspólne pieczenie dziękuję autorkom poniższych blogów:
1. abc mojej kuchni...;
2. Z KARTOFLANEGO POLA;
3. Makagigi;
4. Kulinarny blog Samanty;
DZIĘKUJĘ WAM DZIEWCZYNY ZA WSPÓLNE PIECZENIE! FAAAAAAJNIE BYŁO!!!
Piękny keksik Ci wyszedł!:) Zazdroszczę, bo Twój pewnie jeszcze ciepły, a mojego już nie ma:) Dziękuję za wspólne pieczenie:)
OdpowiedzUsuńMasz rację, jeszcze był cieplutki:)
UsuńPewnie, ze fajnie :) Fajny keks! :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie..
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wygląda ten keks Alinko! Bardzo lubię keksy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepłO:)
Wygląda bardzo smakowicie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń