Oj, Karpatkę ostatni raz piekłam wieki, wieki temu, bo może
10 lat wstecz?:) Mimo tego, że przepis na to ciacho krąży już po wielu
domach od dawien dawna, to nadal jest popularne i tak samo lubiane jak
kiedyś. Ja sama, choć rzadko, to jednak do przepisu wracam, bo karpatkę
lubiłam, lubię i będę lubiła. Piekąc to ciasto, nie bazowałam na swoim
przepisie, tylko pomyślałam sobie, że dziś wypróbuję przepis Dorotki. "Karpaty" wyrosły piękne i wysokie, co bardzo mnie ucieszyło.Krem jednak przygotowałam według swojego pomysłu.
Składniki na ciasto:
Masło rozpuścić w garnku, dolać wodę i zagotować. Do gotującej się wody z tłuszczem wsypać mąkę i chwilę ucierać do powstania gęstej masy. Po lekkim przestudzeniu wbijać kolejno po jednym jajku, cały czas miksując. Dodać na końcu proszek do pieczenia i wymieszać. Gotową masę podzielić na dwie części. Blaszkę do pieczenia o wymiarach 32cmx23cm wysmarować tłuszczem i posypać kaszą manną (papieru nie używać, gdyż potem ciężko go odczepić od upieczonego ciasta). Połowę ciasta wyłożyć na blaszkę (troszkę to jest męczące:)) Piec 25-30 minut w temperaturze 200oC. Podczas pieczenia nie wolno otwierać piekarnika, bo ciasto opadnie!! W taki sam sposób upiec drugi placek.
Składniki na krem:
"Karpatkę" przygotować według przepisu na opakowaniu, wykorzystując przy tym mleko, które podałam w składnikach. Rozrabiając "Karpatkę" w mleku, dodałam cukier waniliowy. Ugotowany budyń (Karpatkę) wystudzić. Masło utrzeć na krem, dodawać powoli wystudzony budyń, dobrze przy tym ucierając. Gotowym kremem przełożyć upieczone i wystudzone placki. Ciasto można posypać cukrem pudrem, albo polewą czekoladową porobić tzw. esy-floresy.
Składniki na ciasto:
- 1 szklanka wody;
- 125 g masła;
- 1 szklanka mąki pszennej;
- 5 jajek;
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia;
Masło rozpuścić w garnku, dolać wodę i zagotować. Do gotującej się wody z tłuszczem wsypać mąkę i chwilę ucierać do powstania gęstej masy. Po lekkim przestudzeniu wbijać kolejno po jednym jajku, cały czas miksując. Dodać na końcu proszek do pieczenia i wymieszać. Gotową masę podzielić na dwie części. Blaszkę do pieczenia o wymiarach 32cmx23cm wysmarować tłuszczem i posypać kaszą manną (papieru nie używać, gdyż potem ciężko go odczepić od upieczonego ciasta). Połowę ciasta wyłożyć na blaszkę (troszkę to jest męczące:)) Piec 25-30 minut w temperaturze 200oC. Podczas pieczenia nie wolno otwierać piekarnika, bo ciasto opadnie!! W taki sam sposób upiec drugi placek.
Składniki na krem:
- 1 opakowanie gotowego proszku"Karpatka";
- 2 szklanki mleka;
- 1 cukier waniliowy;
- 1 kostka masła;
"Karpatkę" przygotować według przepisu na opakowaniu, wykorzystując przy tym mleko, które podałam w składnikach. Rozrabiając "Karpatkę" w mleku, dodałam cukier waniliowy. Ugotowany budyń (Karpatkę) wystudzić. Masło utrzeć na krem, dodawać powoli wystudzony budyń, dobrze przy tym ucierając. Gotowym kremem przełożyć upieczone i wystudzone placki. Ciasto można posypać cukrem pudrem, albo polewą czekoladową porobić tzw. esy-floresy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz